Zestaw kaletniczy POWERFIX profi. Czy warto go kupić i jak używać. Filmik z instrukcją.



UWAGA! Od 16 lipca zestaw po raz kolejny dostępny w Lidlu. Jeżeli nie zdążyliście kupić go w maju kolejna okazja już w czwartek. 

Od 4 maja w Lidlu dostępny jest zestaw kaletniczy. Jego cena bardzo zachęca do zakupu tylko jest na tyle niska, iż można podejrzewać go o identyczną jakość. Postanowiłam zaryzykować. Kupiłam, przetestowałam i już piszę co z tego wyszło.


W zestawie otrzymamy 3 narzędzia- REWOLWEROWE SZCZYPCE DO DZIURKOWANIA- 6 różnych średnic od 2,5mm do 5mm. SZCZYPCE ZACISKOWE (NAPOWNICĘ) i SZCZYPCE OCZKOWE (CĘGI do nabijania oczek). Wszystkie bardzo przydatne do szycia, ozdabiania i wykonywania handmadu w domu. Do tego na początek 100 oczek i 25 nap. 


Pierwsze co pozytywnie mnie zaskoczyło po rozpakowaniu, to obfita obecność smaru na narzędziach. Później nie było gorzej. Po użyciu narzędzi naprawdę do niewielu rzeczy mogę się przyczepić. Szczypce do dziurkowania zostały przeze mnie sprawdzone do filcu i tkaniny. Na opakowaniu znalazłam informację, że narzędzia się do nich nadają. 

Do czego można się przyczepić?

Od razu zaznaczę, że wad jest naprawdę mało (dokładnie trzy). Mając na uwadze cenę (17,99) można powiedzieć, że tak naprawdę są one nieistotne. 

Jeżeli chodzi o napownicę, to niektóre napy (dodane do zestawu) wypadają z przytrzymujących je gumeczek. Może akurat trafiłam na takie i reszta jest bez zarzutu. Mnie trochę denerwowało, że musiałam wyszukiwać części (głównie chodzi tu o te, które służą do zapięcia), które nie wypadną po odwróceniu narzędzia. 


Drugi mój zarzut dotyczy narzędzia do nabijania oczek. Mam wrażenie, iż część na której umieszczamy oczko jest namagnesowana by ono nie spadło. W moim egzemplarzu namagnesowanie jest tak nieduże, że nie spełnia ono swojej funkcji. Magnes to jedynie moje wrażenie. Może być tak, że szczypce go nie posiadają  i mój zarzut jest bezsensowny.


Rewolwerowe szczypce nie bardzo radzą sobie z filcem. Musiałam pomóc sobie nożyczkami gdyż dziurki nie były do końca wycięte. Na tkaninie w ogólnie nie spełniają swojego zadania. Pewnie ze skórą poradziłyby sobie dużo lepiej. Może to być problem tego, iż moje ręce generują za mało siły. Albo informacja na opakowaniu jest ogólna, a szczypce przeznaczone są tylko do skór i ciężkich/ twardych materiałów.


Jak je używać?

Poniżej znajdziecie filmik, który dla Was nagrałam. Przedstawia on jak napować i używać narzędzia do nabijania oczek. Nie zawiera on testu rewolweru do dziurkowania, ponieważ na pomysł użycia filcu i tkaniny wpadłam pisząc ten post. Jest to mój reżyserski i aktorski debiut więc jestem bardzo ciekawa jak Wam się spodoba. 


Na filmiku może nie wszystko być wyostrzone i możliwe do zauważenia więc wstawiam zdjęcia:



To te części napy wypadały z napownicy.

Filc po rewolwerze. Jak wspomniałam musiałam wspomóc się nożyczkami.


Wnioski: Polecam! Za tak niską cenę, nie wiem czy dostaniemy lepszy zestaw kaletniczy. A ten naprawdę jest godny polecenia.
Lescils.

Agata (lescils)

Jeżeli masz jakieś pytania lub po prostu spodobał Ci się mój wpis, koniecznie daj mi o tym znać :).