DIY: Tobołek, Sakiewka, Woreczek. Idealny środek transportu i przechowalnia. Szyciowy tutorial.


Potrzeba matką wynalazku... tak było i w tym przypadku. Może tylko powstałej uszytki wynalazkiem nazwać nie pasuje. Wszystko za sprawą tego, iż Leon pokochał klocki. Dostaliśmy je w komplecie z sorterem, który jest niestety tak duży, iż nasz maluszek boleśnie odczuwa to na czole. Żeby naszemu dziecku głowa służyła jeszcze przez wiele lat, bawimy się tylko klockami. Nie dość, że Leoncjo tak je polubił to jeszcze dzięki ich małym gabarytom możemy je wszędzie zabrać No właśnie i tak narodziła się potrzeba uszycia materiałowego woreczka do ich transportu. Woreczek stał się także wspaniałą przechowalnią. A dźwięk wrzucanych klocków jest znacznie przyjemniejszy niż w przypadku sortera.

Do uszycia takiego tobołka wystarczą skrawki/resztki materiałów. Co więcej jego szycie uaktywnia pokłady kreatywności i ciekawych pomysłów łączenia różnych wzorów, kolorów i tkanin. Najlepiej więc wykorzystać (minimum) dwa różne materiały, w podobnym bądź kontrastowym odcieniu. Oprócz tkaniny, niezbędna będzie również tasiemka. Jej szerokość jest dowolna.

Z racji dość stonowanych kolorów, pasujących do siebie i pozbawionych szaleństwa, wybrana przeze mnie tasiemka również nie będzie zaskoczeniem. Zdecydowałam się na niebieską, szeroką na 13 mm


Wierzch woreczka uszyty jest z materiału w kropki. Środek natomiast wykonałam z resztek bawełny w paski. Tego samego paskowego materiału użyłam do tunelu na tasiemkę. 

Wycinamy:
cztery prostokąty o wymiarach 25cm x 26cm;
dwa koła średnica 16cm;
(dwa prostokąty i koło do uszycia wierzchu z jednego materiału i dwa prostokąty i koło do uszycia środka z innego materiału)

dwa prostokąty na tasiemkę (3,5cm x 22 cm)


Wymiary podane są z zapasem na szwy.

Czas na szycie.

Zaczynamy od przeszycia JEDNEGO, krótszego boku woreczka (złączenia dwóch tych samych prostokątów). Następnie przypinamy spód- koło (jednocześnie sprawdzając czy pasuje). Dłuższe boki prostokąta na dole będą styczne do spodu woreczka, a na górze staną się jego szerokością. Oczywiście wszystko razy dwa- zarówno dla wierzchu sakiewki jak i środka.


Kiedy już przypniemy spód i każdy cm się zgadza, przyszywamy boki do spodów. 


Teraz czas na tasiemkowy tunel. Będzie o wiele łatwiej przyszyć go właśnie teraz, kiedy jeden bok woreczka nie jest jeszcze złączony. Boki prostokątów służących za tunele najlepiej zaprasować. Oczywiście należy uwzględnić szerokość tasiemki, którą przygotowaliśmy wcześniej. Następnie przyszywamy jeden z przodu, drugi z tyłu woreczka, TYLKO do materiału, który będzie na wierzchu. Jak widać na poniższym zdjęciu wąski pasek materiału NIE STYKA SIĘ z bokami uszytki. 


Dopiero teraz zszywamy drugi bok sakiewki/woreczka. Jeżeli mamy ochotę możemy wszyć metkę. Właśnie teraz jest na to ostatni moment:).


Uzyskaliśmy dwa "półworeczki", które musimy ze sobą złączyć. Ten wierzchni wywracamy na lewą stronę, a ten który ma służyć jako środek, wywracamy na stronę prawą i wkładamy jeden w drugi. Przypinamy prawa stroną do prawej. Najlepiej by łączenia prostokątów (w dwóch półworeczkach) znalazły się w tym samym miejscu. Przeszywamy, zostawiając niezszyty kawałek w celu łatwego wywrócenia woreczka.


Tobołek praktycznie gotowy. Pozostało najłatwiejsze- przewlekanie tasiemek. 


Długość tasiemek odmierzyłam przykładając je do woreczka. Dwie tasiemki przewlekamy w ten sam sposób- zaczynamy przeciągać przez pierwszy "tunel", nie odpinamy agrafki tylko przeciągamy przez "tunel" numer 2. Po przeciągnięciu jednej tasiemki uzyskamy obrazek jak ze zdjęcia powyżej. Drugą tasiemkę przeciągamy w ten sposób by jej końce znalazły się po  przeciwnej stronie niż końce pierwszej.  
Końcowy efekt: po dwóch stronach znajduje się tasiemka, która "zakręca" (nie mam innego pomysłu jak to nazwać) i dwa niezwiązane (jeszcze) końce. 

bok woreczka

Końce tasiemek związujemy i zabezpieczamy przed pruciem- ja je ostrożnie przypaliłam.


Oto nasz woreczek na klocki:



który może być wykorzystany nie tylko w celach transportowych i jako przechowalnia.


Miłego szycia,
Lescils.

Agata (lescils)

Jeżeli masz jakieś pytania lub po prostu spodobał Ci się mój wpis, koniecznie daj mi o tym znać :).